seawolf688 prowadzi tutaj blog rowerowy

Seawolf688 wycieczkowo-krajoznawczo

Wpisy archiwalne w miesiącu

Maj, 2018

Dystans całkowity:42.95 km (w terenie 30.00 km; 69.85%)
Czas w ruchu:02:41
Średnia prędkość:16.01 km/h
Liczba aktywności:1
Średnio na aktywność:42.95 km i 2h 41m
Więcej statystyk

Poranna jazda w nieznane

  • DST 42.95km
  • Czas 02:41
  • VAVG 16.01km/h
  • Sprzęt Cube Analog 29
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 13 maja 2018 | dodano: 19.05.2018

Witajcie!
Pierwszy wpis ;)
Wobec faktu posiadania dwójki dzieci, przy czym jedno budzi się o fatalnej porze - ale z zegarmistrzowską precyzją  - czyli o 3 rano na mleczko postanowiłem wystartować skoro świt w teren.
Pomysł trasy - jechać wzdłuż Raduni.
Zaczęło się pięknie i tak pozostało. Wystartowałem o 4.46 czyli minutę po wschodzie słońca. Kilka obrotów korbą i już byłem w otomińskich lasach z ich pięknymi widokami - wszędzie mgły, śpiew ptaków i zero ludzi - bosko. Po drodze spłoszyłem 3 sarny i dużo żurawi. Początkowa trasa prowadziła znanymi mi ścieżkami - od domu do potwornie szybkiego zjazdu do Raduni w okolicach Widlina. Prawie potwornie szybkiego bo ulewy dwa dni wcześniej zrobiły co do nich należało - zjazd był poorany strumieniami i błotem - trzeba było sprowadzać rower bokiem trasy. Od Widlina szybka jazda asfaltami do Kolbud z przystankiem nad jeziorem Łapińskim by podziwiać słońce wznoszące się nad lasem tworzące piękne "promienie boga". 
Szybko przemknąłem przez zaspane Kolbudy (zero ludzi i samochodów - może dlatego, że była 5.30...) i ulicą Leśną wpadam w piękną leśną ścieżkę prowadzącą wzdłuż meandrującej Raduni. Widoki fenomenalne. Po drodze przeskakuję Radunię mostkiem i kieruję się do Biełkówka a dalej do Prędzieszyna. Robi się coraz cieplej, spotykam ludzi spacerujących z psami i leniwie żujące trawę krowy. W Prędzeszynie obowiązkowa fota elektrowni wodnej i dalej wzdłuż Raduni do Juszkowa. Tu kolejna elektrownia wodna. Potem już tylko Pruszcz Gdański i kostką bauma do Gdańska i dom. Przed 8 rano 43 km wspaniałej trasy nawinięte na koła.

Takie widoki przywitały mnie na starcie - jezioro Otomińskie

Słońce przebijające się nad lasami otaczającymi jezioro Łapińskie


Mostek nad Radunią


Elektrownia Prędzieszyn


I elektrownia Juszkowo